W tym artykule znajdziesz dokładny opis naszej dwutygodniowej podróży do Tajlandii dzień po dniu. Tajlandia w 2 tygodnie: Dzień 1. Transport z lotniska do centrum Bangkoku i nocne zwiedzanie stolicy. Tajlandia w 2 tygodnie: Dzień 2. Świątynie Bangkoku i nocny autobus ze stolicy do Koh Phangan. Tajlandia w 2 tygodnie: Dzień 3.
Home InnePozostałe zapytał(a) o 09:34 Ile kilometrów jest z Wałcza do Warszawy i ile mniej więcej się jedzie? Jadę z klasą na wycieczkę do Warszawy a mieszkam w Wałczu i nie wiem ile jest mniej więcej kilometrów i ile mniej więcej się jedzie. Pomóżcie Sory za kategorię nie wiedziałam jaką wybrać.:) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-05-05 09:35:10 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 09:40 jest około 370 km i jedzie się 5 godzin i 30 minutmiłej podróży Uważasz, że ktoś się myli? lub
Szybko oblicz trasę z Warszawa do Cypr wraz z ViaMichelin. Dla trasy Warszawa - Cypr wybierz spośród różnych opcji Michelin: trasę zalecaną przez Michelin, trasę krótki, szybki lub tani. Dodaj do swojej trasy Warszawa - Cypr informacje o restauracjach, atrakcjach turystycznych lub hotelach w Warszawie lub w Łodzi.
Ile kilometrów jest z Polski (miasto Darłowo) do Tajlandii (miasto Kalasin)? Długość tej trasy to ok. 372 km, czas dojazdu 4 – 4,5 godziny. Z Gdyni do Warszawy można dostać się pociągiem bezpośrednim lub z przesiadką w Kutnie lub Olsztynie. Podróż pociągiem bezpośrednim trwa ok. 5,5 – 7,5 godziny. Dostępne jest bezpośrednie połączenie z Gdyni do Warszawy, obsługiwane przez PKS.

Jak dojechać do Grecji? 12 września 2017 Grecja to idealny kraj na urlop. Na brak atrakcji narzekać tu nie będą zarówno miłośnicy plażowania, jak i zwiedzania. Piękna pogoda, wspaniałe widoki, okazałe zabytki i fenomenalna kuchnia – czego chcieć więcej? Do podróży trzeba jednak dobrze się przygotować, mając na uwadze środek transportu. Samolotem do Grecji Samolot to opcja najszybsza i zwykle najtańsza – przy czym cena rejsu jest uzależniona głównie od terminu rezerwacji miejsca oraz rodzaju linii. Jeśli komuś zależy na ekonomicznych rozwiązaniach, powinien zdecydować się na tanich przewoźników takich jak Wizz Air czy Ryanair – wówczas bilet w obie strony zarezerwowany z odpowiednim wyprzedzeniem można dostać za mniej niż 200 zł. Wizz Air obsługuje loty z Warszawy na trasach do Heraklionu i Korfu, zaś Ryanair lata bezpośrednio z Warszawy np. do Aten. Bezpośredni lot trwa 2,5-3 godziny. Należy jednak pamiętać, że np. wyspy greckie dzielić może nawet tysiąc kilometrów, zatem lot na Rodos trwać będzie zawsze dłużej, niż lot na Korfu. Do Grecji kursują również linie pasażerskie – nie tylko z Warszawy, ale i z Krakowa, Gdańska, Poznania i Wrocławia. W rachubę wchodzą tu najczęściej rejsy z przesiadkami, zaś ceny najtańszych biletów w obie strony oscylują w granicach 1000 zł. Autokarem do Grecji Autokar to wariant dla osób lubiących długie podróże. Jedzie się przeciętnie 30-40 godzin, w zależności od punktu wyjazdu oraz miejsca docelowego, np. z Warszawy do Kokkino Nero na Riwierze Olimpijskiej czas podróży wynosi 36-40 godzin. Bilet w obie strony kosztuje średnio ok. 700 zł – warto zatem polować na promocje oraz dowiadywać się o zniżki, jakie zwykle przysługują seniorom, młodzieży szkolnej, studentom oraz stałym klientom. Wyjazd autokarowy sprawdza się najlepiej w przypadku wycieczek objazdowych organizowanych przez biura turystyczne. Można przy okazji zobaczyć Pragę, Wiedeń czy Paryż – i to w sumie za całkiem rozsądne pieniądze, bo kilkudniowy wyjazd z noclegami i wyżywieniem w wersji podstawowej da się kupić za mniej niż 1000 zł. Pociągiem do Grecji Miłośników podróżowania koleją jest wielu, aczkolwiek decydując się na wariant w postaci pociągu, trzeba przygotować się na szereg niedogodności wynikających z tego, że nie ma bezpośrednich połączeń kolejowych pomiędzy Polską a Grecją. Z uwagi na konieczność przesiadek podróż zajmuje minimum 40 godzin, nie jest też tania – bilety w jedną stronę kosztują łącznie ok. 600-700 zł. Oto przykłady najdogodniejszych połączeń: – z Warszawy do Budapesztu, a stamtąd do Aten – czas podroży można skrócić, wybierając się do Budapesztu samolotem tanich linii, – z Warszawy do Sofii, a stamtąd do Aten lub Salonik, – z Warszawy do Budapesztu, stamtąd do Belgradu, a następnie do Salonik. Osoby decydujące się na jazdę na wakacje samochodem mają do pokonania ok. 2300 km. Ile czasu na to potrzeba? To zależy od paru czynników – wybranej trasy, ilości noclegów i postojów itp. Najchętniej wybierana przez kierowców trasa wiedzie przez Słowację, Węgry, Serbię i Macedonię: – z punktu w Polsce kierować się na Wrocław, stamtąd na Kraków autostradami przez Opole, Gliwice i Katowice, do granicy polsko-słowackiej w Chyżnem, – przejazd przez Słowację odbywa się drogami szybkiego ruchu do granicy z Węgrami w Roszke, – zmierzając do granicy serbsko-macedońskiej pokonuje się takie miejscowości jak Nowy Sad, Belgrad, Paracin i Niś – trasa wiedzie autostradami, opłaty za przejazd są pobierane na kolejnych bramkach, – w kierunku granicy z Grecją część trasy w Macedonii pokonuje się płatnymi autostradami, której pierwszy odcinek rozpoczyna się tuż za granicą z Serbią, później jedzie się niewielki odcinek zwykłą drogą (ok. 35 km), a następnie do granicy znowu autostradą, – wjeżdżając do Grecji, należy kierować się do miejscowości docelowej. Można wybrać też inny wariant – czyli trasę wiodącą przez Bułgarię. Polecana jest ona zwłaszcza osobom planującym przy okazji odwiedzić Turcję. Charakteryzuje się nieco lepszym stanem dróg aniżeli w opisanym powyżej przypadku, poza tym kierowcy narażeni są na mniejsze utrudnienia na granicach, np. w Kułacie w Bułgarii. Zobacz Również Komentarze

Lokalizacja. Park of Poland położony jest w miejscowości Wręcza w gminie Mszczonów, 60 km od Warszawy między autorstradą A2 a drogą ekspresową S8. Suntago Wodny Świat. Adres. ul. Nowy Świat 1. 96-300 Wręcza, Polska. Geokod GPS dla wskazówek dojazdu. 51°59'15.1"N 20°27'32.3"E.

Artykuł w skrócie: Długość wyjazdu do Tajlandii – ile urlopu jest potrzebne?Planowanie co zobaczyć w TajlandiiKiedy jechać do Tajlandii? Pogoda i sezonIle kosztuje bilet do Tajlandii? Gdzie go kupić?Wakacje w Tajlandii – jakie dokumenty przygotować?PaszportPrawo jazdy międzynarodoweKsiążeczka szczepieńUbezpieczenieJaką walutę zabrać na wyjazd do Tajlandii?Wiza do Tajlandii – co musisz o niej wiedzieć?Telefon i internet w Tajlandii – co warto wiedzieć?Gniazdka w Tajlandii – czy brać przejściówkę?Pakowanie się na wakacje w TajlandiiJakie leki spakować do Tajlandii?Czym jest probiotyk? Co warto o nim wiedzieć?Zakwaterowanie w Tajlandii – praktyczne poradyTajskie rozmówki. Jak porozumieć się z Tajami? Podróż do Tajlandii wymaga o wiele większego przygotowania niż wycieczki w obrębie naszego kontynentu. Osoby, które mają za sobą już kilka przygód poza Europą na pewno szybciej poradzą sobie z organizacją. Dla takiego amatora jak ja (Norbert), który ledwo zaczął poznawać podróżowanie było to znacznie większe przedsięwzięcie. Dlatego właśnie dobrze jest rozpocząć przygotowania z wyprzedzeniem! Nigdy nie przypuszczałem, że podróżowanie zmusi mnie do takich rzeczy jak wizyty w urzędach czy przychodniach. Jeśli planujecie swój pierwszy wyjazd do Tajlandii – przygotowaliśmy dla Was sprawdzone porady oraz kompletną instrukcję krok po kroku jak się za to zabrać. Dzięki nam dowiecie się o czym dobrze jest wiedzieć przed wyjazdem. Długość wyjazdu do Tajlandii – ile urlopu jest potrzebne? Na samym początku przemyślcie dokładnie jak dużo czasu możecie poświęcić na wyjazd. Z racji na koszty związane z transportem (bilet lotniczym w dwie strony) nie rekomendujemy podróży na kilka dni lub tydzień – nie będzie to współmierne do tego co można zobaczyć przez tak krótki okres czasu, a koszty samego lotu po prostu się nie zwrócą. Należy pamiętać, że przemieszczanie się wewnątrz kraju także jest czasochłonne i w rezultacie może wam pozostać niewiele chwil na cieszenie się wyjazdem. Jeśli chcecie wybrać się do Tajlandii, a został Wam tydzień urlopu – przemyślcie dokładnie czy nie lepiej przełożyć tej wycieczki na kolejny rok. Weźcie pod uwagę, że sam lot oraz wyjście z lotniska to już dwa dni wyjęte z życia. Dziesięć godzin lotu to jednak kawał czasu! Jeśli chcecie na spokojnie zobaczyć kilka miejsc, odwiedzić rajską plaże i wgryźć się choć trochę w lokalny klimat – zarezerwujcie sobie dwa tygodnie – według nas jest to bezwzględne minimum. Co innego gdy jedziecie jedynie na wypoczynek na jednej plaży, rodem z ofert typu all inclusive – wtedy 2 tygodnie powinny być dla Was optymalnym czasem. Porada jest skierowana zwłaszcza do osób, które chcą podróżować budżetowo – im dłużej zostaniecie w Tajlandii, tym bardziej bilety będą się “zwracać” przez małe ceny na miejscu. Na przykład organizując sobie dłuższy pobyt w jednym hotelu można wynegocjować lepszą cenę za nocleg. Jeśli będziecie dobrymi negocjatorami (co jest fundamentem budżetowych wypraw do krainy uśmiechu) wasze koszty także znacznie spadną. Wiadomo również, że dłuższa wyprawa pozwala na zobaczenie większej liczby miejsc, więc nie będziecie musieli ich zwiedzać przy następnej wizycie w Tajlandii – lepiej raz a konkretnie. Planując wyjazd do Tajlandii z nastawieniem na intensywne eksplorowanie kraju uzbrójcie się w cierpliwość, dużo czytajcie i analizujcie (wokół głównych atrakcji jest dużo nieodkrytych, pięknych miejsc, które warto odwiedzić). Do planowanego czasu pobytu w konkretnych destynacjach czy ustalonego wcześniej transportu dodajcie jakieś 15-25% dodatkowego przestoju – w tym kraju pośpiech nie jest wskazany, a i sami Tajowie nie są punktualni. Pamiętajcie, aby nie planować wszystkiego “na styk”, może się okazać, że bus zamiast jechać planowane 3 godziny, pojedzie godzin 5, a wtedy poślizg może zniszczyć Wam starannie ułożony plan. Przykładem jest nasza podróż z Chiang Rai do Chiang Mai, lub wyprawa Łukasza do Sangkhla Buri. (Zobacz: Drewniany Mon Bridge w Sangkhlaburi – mało turystyczne miejsce w Tajlandii) Wyjście z lotniska, pieczątka do paszportu, odbiór bagażu, wymiana pieniędzy, kupno karty SIM (chociaż lepiej nie robić tego na lotnisku), znalezienie stacji kolejowej lub zorganizowanie transportu do miasta może zająć nawet kilka godzin. Jeśli planujecie zwiedzanie lub transport w inne miejsce od razu po przylocie, radzimy doliczyć te kilka godzin na lotnisku. Planowanie co zobaczyć w Tajlandii Plan podróży uzależniony jest najczęściej od długości naszego pobytu. Bywa również, że jesteśmy ograniczeni budżetem. Liczba atrakcji w Tajlandii oraz miejsc wartych zobaczenia jest tak duża, że nie da się zmieścić tego w jeden wyjazd. Bez względu jednak czy nasza podróż będzie trwać dni czy tygodnie – powinniśmy rozsądnie ułożyć nasz plan, aby nie nadrabiać drogi i nie tracić czasu na bezsensowne poruszanie się po kraju. No chyba, że możemy pozwolić sobie na całkowitą spontaniczność. Pamiętajcie, że nie trzeba ograniczać się do samego południa lub północy – podróż z jednego końca Tajlandii na drugi to kwestia niecałych dwóch godzin lotu. Jeśli macie gotowy plan podróży możecie kupić bilety na loty wewnętrzne znacznie szybciej! Zaoszczędzicie porządne sumki 😀 Kiedy jechać do Tajlandii? Pogoda i sezon W Tajlandii wyróżniamy 3 pory roku: pora ciepła i sucha – tzw. szczyt sezonu, pogoda jest wtedy najbardziej sprzyjająca zwiedzaniu. Powietrze nie jest tak wilgotne jak w porze deszczowej, przez co odczuwanie wysokiej, tajskiej temperatury nie jest aż tak wykańczające. W tym okresie jest najmniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia deszczów czy mocno zachmurzonego nieba. Pora ciepła i sucha trwa umownie od listopada do lutego, czyli w okresie “naszej” zimy. Możemy spodziewać się temperatur w okolicach 30 gorąca i sucha – umownie trwa od marca do maja. Podobnie jak w porze ciepłej, deszcz pada niezwykle rzadko, jednak temperatury w kraju drastycznie wzrastają – nawet do 40 stopni. Intensywne zwiedzanie w tym okresie może być wycieńczające. Osoby ze słabą kondycją, dzieci czy osoby starsze mogą ciężko znosić takie warunki. Nie ma co ukrywać. Każdy liczy na słoneczko, bezchmurne niebo i rajską plażę 🙂 pora gorąca i wilgotna (inaczej deszczowa) – umownie trwa od czerwca do października. Ze względu na występujące opady i wysoką temperaturę w Tajlandii robi się bardzo wilgotno i duszno. W tym okresie jest tak zwany low season, liczba turystów drastycznie maleje, ceny wracają do pierwotnych poziomów – robi się przystępnie cenowo. Z własnego doświadczenia wiemy, że pora deszczowa wcale nie opiera się na licznych ulewach i brzydkiej pogodzie – to prawda, deszcze się zdarzają, jednak wcale nie tak często – przeważnie w nocy, czasem w dzień popada 20 minut, czasem godzinę, po czym wychodzi piękne słońce. Szerzej na temat pogody w Tajlandii piszemy w osobnym artykule! (Zobacz: Pogoda w Tajlandii – kiedy jechać na wakacje?) Ile kosztuje bilet do Tajlandii? Gdzie go kupić? Kolejną kwestią, która czeka nas przy organizacji jest zakup biletu lotniczego. Nie da się ukryć, że Tajlandia położona jest po niemal drugiej części globu, a transport do krainy uśmiechu nie należy do najtańszych. Najczęściej cena biletu lotniczego waha się pomiędzy 1800 – 2200 złotych, jednak czasem można kupić go o wiele taniej. (Zobacz: Jak kupić tani bilet do Tajlandii?) Bardzo dobrą praktyką jest przeglądanie ofert bezpośrednio na stronach przewoźników. Ceny sugerowane w porównywarkach często znacznie odbiegają od rzeczywistości. Kupno biletu do Tajlandii na stronie linii lotniczej daje nam także dodatkowe poczucie bezpieczeństwa w przypadku przesunięcia, odwołania lub każdego innego problemu z lotem. Zewnętrzni pośrednicy często uciekają od odpowiedzialności. Kupno taniego biletu jest możliwe jeśli zabierzemy się za to znacznie szybciej – nawet kilka miesięcy. Decydującym czynnikiem może być także elastyczność dat. Jeśli mamy urlop w sztywnym terminie możemy mieć trudności ze znalezieniem taniego lotu. Należy również pamiętać, że nie istnieje bezpośrednie połączenie Polski z Tajlandią (oprócz biletów czarterowych) i bez względu na linię będzie nas czekać przesiadka. Na szczęście przewoźnicy sprzedają bilety łączone, dlatego nie musimy się martwić o to, że nie zdążymy na kolejny lot. Dodatkowo w przypadku dłuższych oczekiwań, możliwe jest wyjście z lotniska. Wybraliśmy połączenie FlyUIA z Warszawy do Bangkoku. Niestety było trochę komplikacji. Zobacz naszą relację! Wakacje w Tajlandii – jakie dokumenty przygotować? Podróż na inny kontynent wymaga od nas o wiele więcej niż okazanie dowodu przy przekraczaniu strefy Schengen. Trzeba przygotować się na posiadanie większej liczby dokumentów, które należy zorganizować z wyprzedzeniem. Co warto wiedzieć przed wyjazdem do Tajlandii? Przedstawiamy listę niezbędnych dokumentów wraz z omówieniem. Paszport Jest to najważniejszy dokument, bez którego nie będzie nam dane oddychać tajskim powietrzem. Jeśli nie macie paszportu (tak jak Norbert szykując się do wyjazdu) zainteresujcie się jego wyrobieniem co najmniej miesiąc przed. Rekomendujemy jednak zrobić to nawet kilka miesięcy przed planowanym wylotem – zawsze może się trafić nieoczekiwana okazja, lub można napotkać problemy przy samym wyrabianiu dokumentu. Przezorny Jaszczur zawsze ubezpieczony! Paszport można wyrobić w każdym większym mieście. W przypadku Norberta był to Gdańsk (Pomorski Urząd Wojewódzki w Gdańsku – Biuro Paszportowe). Po zrobieniu zdjęć paszportowych trzeba udać się odpowiedniej placówki. Tam należy wypełnić wniosek oraz uiścić opłatę (140zł), a następnie poczekać na swoją kolej i odwiedzić miłą panią w okienku. Na wyrobienie paszportu urząd ma ustawowo 30 dni, dlatego właśnie dobrze jest zorganizować to wcześniej. Nasza porada – pamiętajcie aby przed podróżą zrobić ksero paszportu (przynajmniej tej najważniejszej strony) i schować w innym miejscu. W przypadku zalania dokumentu będziecie uratowani. Dobrze jest także mieć zdjęcie paszportu w telefonie. Osobiście mieliśmy ze sobą teczkę ze skserowanymi dokumentami. Paszport to najważniejszy dokument, bez którego nie wyruszycie nawet z kraju! Jeżeli posiadacie już paszport, pamiętajcie, że musi być on ważny co najmniej 6 miesięcy w momencie lądowania samolotu w Tajlandii, inaczej możecie mieć problem. Prawo jazdy międzynarodowe – czy jest potrzebne w Tajlandii? Ten dokument może znacznie uratować stan naszego portfela. Jeśli planujecie poruszać się po Tajlandii skuterem, co jest tam bardzo popularną formą transportu – dobrze będzie jeśli zainwestujecie w odpowiedni kwitek. Według polskiego prawa mając pozwolenie na kierowanie autem (czyli prawo jazdy kategorii B) możemy także jeździć motocyklami o maksymalnej pojemności 125cc. Niestety ten przepis nie jest respektowany w Tajlandii, a tajska policja nie przyjmuję tłumaczenia, że “u nas można”. Wymagane jest pełne prawo jazdy kategorii A – w przeciwnym razie teoretycznie nie możecie jeździć skuterem, nie przysługują Wam także żadne prawa ani ubezpieczenia podczas wypadku, a w razie kontroli możecie spodziewać się mandatu w wysokości co najmniej 400/500 THB. Dobra informacja jest taka, że dostając mandat, możecie z nim jeździć kolejne 3 dni i przy następnych kontrolach policja powinna Wam odpuścić. (Takie zasady spotkały Łukasza w Chiang Mai i niekoniecznie obowiązują w całej Tajlandii). Niemniej jednak międzynarodowe prawo jazdy może pomóc nam w negocjacjach i uchronić czasem od mandatu – zależy na kogo trafimy. Pamiętajmy że policjanci to też ludzie i nie każdy z nich będzie chciał na nas zarobić. Dobrze jest mieć także ksero dokumentu w przypadku zalania lub zagubienia oryginału. Koniecznie sprawdźcie nasz artykuł o ruchu drogowym w Tajlandii! Dokument można wyrobić w urzędach miejskich, jego koszt to 35 złotych, a wyrobienie trwa od kilku godzin do kilku dni. Istotnym faktem jest również to, że w Tajlandii obowiązuje ruch lewostronny, należy także mniej ufać kierowcom na drodze, kultura jazdy jest zupełnie inna niż w Europie (Zobacz: Jazda skuterem w Tajlandii – ruch drogowy i podróżowanie w pigułce) – mimo wszystko uważamy że, ruch w Tajlandii jest bardziej bezpieczny niż ten u nas – ale o tym dowiedzieć się można w temacie wyżej. Nie da się ukryć, że jazda skuterem w Tajlandii bez prawa jazdy jest bardzo częstym zjawiskiem (wręcz powszechnym). Większość turystów nie posiada stosownego dokumentu. Jeśli jednak możemy zapewnić sobie ten komfort – na pewno warto to zrobić. Co jednak począć gdy nie mamy pozwolenia, a zdarzy się nam wypadek? (Zobacz: Wypadek na skuterze w Tajlandii. Co zrobić i jak szukać pomocy?) Zestaw niezbędnych dokumentów, których potrzebujecie. Prawo jazdy międzynarodowe, książeczka szczepień i paszport. Szczepienia przed wyjazdem do Tajlandii Od dawna prowadzony jest spór czy szczepić się przed wyjazdem do Tajlandii. Duża liczba osób decyduje się na wyjazd bez żadnego zabezpieczenia przed chorobami. Robią to jednak na własną odpowiedzialność, zwłaszcza rozkoszując się tajską kuchnią na ulicznych marketach. 8000 kilometrów od Polski czeka na nas zupełnie inny klimat, choroby, warunki higieniczne czy dzikie zwierzęta. Według medycyny turystycznej szczepienia przed wakacjami w krainie uśmiechu nie są obowiązkowe lecz zalecane. Jeśli chcecie się dobrze przygotować do wyjazdu do Tajlandii – rekomendujemy nie żałować pieniędzy i zaszczepić się przed podróżą. Na podstawie zaleceń lekarzy dobrze jest zrobić następujące szczepienia: dur brzusznyWZWA Dur brzuszny, WZWA i tężec. Pamiętajcie żeby uzupełnić numer paszportu na przodzie książeczki! Dodatkowo dobrze jest być zaszczepionym na tężec (w przypadku skaleczenia lub zadrapania), a także wściekliznę (w razie ugryzienia przez zwierzę). Nie są to wymagane szczepienia, jednak warto o nich pomyśleć. Wypadki naprawdę chodzą po ludziach, tak jak było w przypadku Norberta – zaszczepienie się na tężec przed wyjazdem prawdopodobnie oszczędziło mu wielu problemów po wywrotce na skuterze. Trzeba pamiętać, że wszystkie z wymienionych szczepień należy wykonać maksymalnie 4 tygodnie przed wyjazdem. Jest to kolejny powód, dla którego lepiej jest zacząć przygotowywać się wcześniej. Szczepienia można wykonać w przychodniach, które zajmują się medycyną turystyczną. W przypadku Norberta koszt trzech szczepień (dur brzuszny, WZWA, tężec), międzynarodowej książeczki (którą trzeba nosić ze sobą)oraz badań kwalifikacyjnych wyniósł 550zl. Ponadto szczepienia trzeba powtórzyć (przyjąć kolejną dawkę) lub odnowić po upływie kilku lat. Wszystkich informacji udzieli Wam przychodnia do której się wybierzecie. Nie zapomnijcie spakować książeczki! Dobrze jest także mieć jej ksero. Ubezpieczenie w podróży do Tajlandii. Co musisz wiedzieć przed wyjazdem? Na początku ustalmy jedną rzecz – jeśli zamierzacie zredukować koszty wyjazdu – na pewno nie róbcie tego na ubezpieczeniu. Jest ono niezwykle ważne w sytuacji gdy zdarzy się wypadek lub będzie potrzebna pomoc medyczna. Wybór ubezpieczenia jest już dowolnością, jedni wolą kupić tańszy pakiet, inni droższy. Nieważne jaki, ważne aby był. Naszym zdaniem wybór ubezpieczenia zależy od tego co będziemy robić. Jeśli planujemy wylegiwać się na plażach – nie potrzebne nam będzie ubezpieczenie na sporty ekstremalne. Leczenie w Tajlandii jest stosunkowo drogie i dobre jakościowo, dlatego dobrze jest zwrócić uwagę na kwotę ubezpieczenia i smaczki takie jak ważność np. podczas bycia pod wpływem alkoholu. Kolejną ważną kwestią jest podejście ubezpieczalni do finansowania – to czy wymagane jest od nas wyłożenie własnej gotówki, a następnie jej zwrot, czy nasze leczenie będzie opłacone z góry. Jeśli nie będziecie dysponować dużymi kwotami podczas wyjazdu to radzimy wybrać ubezpieczenie rozliczane bezgotówkowo. Turyści w szpitalach widziani są jako worki z pieniędzmi. Czytajcie dokładnie zakres ubezpieczenia i omijajcie firmy “krzaki”! Rachunek ze szpitala w Tajlandii. Nałożenie opatrunku liczone w tysiącach 😀 Pakiet który my kupiliśmy wyniósł około 300zl (3 tygodnie wyjazdu – PZU Wojażer) i polecamy go całym sercem! Wybrane przez nas ubezpieczenie jest jak najbardziej respektowane po stronie tajskiej. Kontakt z PZU przebiega błyskawicznie. W przypadku konieczności zapłacenia samodzielnie w szpitalu ubezpieczalnia od razu zwracała środki (po przesłaniu zdjęć dokumentacji medycznej). Następne wizyty były umawiane już przez PZU we wskazanym przez nas miejscu. Ubezpieczalnia dostosowywała następną placówkę do naszej podróży, a trzeba przyznać, że przemieszczaliśmy się średnio co 2 dni. Wyjazd do Tajlandii bez ubezpieczenia jest niezwykle ryzykowny, dlatego uważamy nasze porady za jak najbardziej stosowne. Tym bardziej, że wspomniany pakiet został przetestowany na polu walki po wypadku na skuterze. Przypominamy również o wydrukowaniu polisy i zabraniu jej ze sobą. Dobrze jest mieć również wersję .pdf na telefonie. Szpital w Kanchanaburi nie obsługiwał rozliczania bezgotówkowego, więc Norbert musiał zapłacić z własnej kieszeni. Następnie ubezpieczalnia zwróciła mu środki na konto. Jaką walutę zabrać na wyjazd do Tajlandii? Ile pieniędzy jest potrzebne? To jaką kwotę zabierzemy ze sobą jest ściśle związane z tym co planujemy zobaczyć lub jakie formy rozrywki przewidujemy. Tajlandia jest stosunkowo tanim krajem (o ile umiecie się targować i rozeznacie się wcześniej w cenach). Lepiej jest mieć ze sobą więcej pieniędzy niż mniej. Płatność kartą nie jest popularna nawet w większych miejscowościach, a wypłaty z bankomatu obarczone są prowizją 220THB + prowizja z Waszego banku. Walutą narodową w Tajlandii jest baht. Nie opłaca się jednak pozyskiwać banknotów w Polsce – zarówno za sprawą dostępności jak i kursu. Znacznie wygodniej jest zabrać ze sobą Euro lub dolary (te nowe z “dużymi głowami”, z wymianą starych, małych głów może być problem w większości kantorów i banków), które można na miejscu z łatwością wymienić. Im większy nominał tym lepszy kurs, opłaca się zatem wymieniać banknoty o nominałach 50/100 . Duże nominały pozwolą Wam zmniejszyć straty związane z przewalutowaniem! W Tajlandii polski złoty jest praktycznie niespotykany, a Tajowie nie wiedzą o jego istnieniu, dlatego nici z wymiany złotówek. Podobnie jest w przypadku innych, mniej znanych walut, dlatego najlepszym wyborem są Euro, dolary lub ewentualne funty w zależności od bieżącego kursu. Warto też zaznaczyć że Tajowie niechętnie wymieniają banknoty zniszczone, zagięte, posiadające jakieś napisy, podpisy czy naderwania. Jeśli jednak jeden kantor odmówił wymiany, dobrze jest zajrzeć do kilku innych, prawdopodobnie ktoś się zgodzi bez zadawania pytań – Jaszczury potwierdzają. Na nasz wyjazd trwający 3 tygodnie zabraliśmy po 1000 dolarów, przy czym bardzo duża część tej kwoty została wydana na przemieszczanie się po kraju. Nasz plan był mega intensywny. Zamieniliśmy więc wstępne założenie bardzo budżetowej podróży na nieco bardziej kosztowną. Do tego przywieźliśmy nieplanowane trzy plecaki pamiątek 😀 Fajnym gadżetem przydatnym podczas podróży po Tajlandii (i nie tylko) jest karta wielowalutowa. Istnieje wiele banków oferujących taką usługę. Osobiście korzystamy z darmowej karty wielowalutowej REVOLUT, na której posiadamy środki w Polskich Złotych. Dokonując płatności bank sam robi przewalutowanie na konkretną walutę po bardzo korzystnym kursie, bez żadnych dodatkowych prowizji i haczyków. Karta REVOLUT jest darmowa, posiada całodobowe wsparcie w języku polskim, większość rzeczy załatwiamy przez łatwą w obsłudze aplikację. Za jej pomocą możemy w prosty sposób zasilać kartę (bez prowizji), zablokować, odblokować, sprawdzić historię wydatków oraz aktualne kursy wymiany walut. Wiza do Tajlandii – co musisz o niej wiedzieć? Obywatele polscy mogą wjechać na teren Tajlandii na okres 30 dni, jeśli jednak planujecie dłuższy pobyt musicie ubiegać się o wizę turystyczną u konsula w Warszawie. Ważność wizy turystycznej to 90 dni z czego 60 można przebywać w Tajlandii. Wiza tego typu dotyczy jednokrotnego wjazdu, jeśli zatem chcecie wyskoczyć do pobliskich krajów takich jak Birma, Laos czy Kambodża to Wasza wiza przestanie obowiązywać. W przypadku planowania takich wojaży warto odbyć je na koniec ważności wizy lub w trakcie naszego „darmowego”, 30 dniowego pobytu – tym sposobem przedłużymy sobie możliwość obcowania w krainie uśmiechu. W przypadku gdy jesteście już miesiąc w Tajlandii i chcecie przedłużyć swój pobyt musicie zwrócić się do lokalnego biura imigracyjnego. Przed złożeniem wniosku trzeba upewnić się, że mamy ze sobą kserokopie dwóch stron paszportu – tą najważniejszą ze zdjęciem oraz stronę z pieczątką wjazdową. Musimy mieć również jedno zdjęcie paszportowe, kserokopie karteczki imigracyjnej z lotniska oraz bahtów. Jeśli od razu będziecie wiedzieli, że zostaniecie dłużej – możecie przedłużyć swój pobyt od razu po wylądowaniu, nie trzeba czekać do ostatnich dni. Lepiej jest wypełnić na spokojnie karteczkę imigracyjną w samolocie niż na lotnisku! Aby otrzymać wizę na lotnisku musicie mieć wypełniony specjalny druczek. Najczęściej jest on rozdawany już w samolocie przez stewardessy. Będziecie musieli zamieścić na nim dane osobowe, informacje na temat lotu, długości pobytu, pierwszego miejsca zakwaterowania. Jeśli linie lotnicze nie zapewniają tej magicznej karteczki to bez problemu znajdziecie ją przed kolejkami do okienek. Na pewno waszą uwagę zwróci tłum ludzi wypełniających druczki. Po podejściu do urzędnika zostaniecie poproszeni o wypełnioną karteczkę oraz paszport. Będziecie także musieli zeskanować swoje palce, a kamera zrobi Wam zdjęcie. Pamiętajcie aby się ładnie uśmiechnąć do urzędnika! Gdy otrzymacie pieczątkę możecie pierwszy raz wypowiedzieć magiczne słowa kob kun krap / kob kun kha. Brawo! Jesteście w Tajlandii! Brawo! Jesteście w Tajlandii! Jeśli na druczku niezbędnym do wydania wizy nie uzupełnicie hotelu – prawdopodobnie zostaniecie cofnięci aby uzupełnić tą informację. Dlatego nawet jeśli nie planujecie nocować w miejscu przylotu i nie macie zarezerwowanego hotelu, po prostu wpiszcie obojętnie jaki. Pamiętajcie, że druczek należy wypełnić wielkimi, drukowanymi literami! Telefon i internet w Tajlandii – co warto wiedzieć? Gdy po raz pierwszy pomyślimy sobie o Tajlandii na pewno przed naszymi oczami ukaże się zacofany, biedny kraj bez dostępu do mediów i internetu. Tak oczywiście nie jest! Dostęp do sieci jest powszechny, a sami Tajowie spędzają setki godzin przykuci do smartfonów (to chyba ich ulubione zajęcie). Internet w Tajlandii jest bardzo dobry i nie będziemy skazani na brak kontaktu ze światem. Rozwój turystyki sprawił, że kraj jest bardzo dobrze przygotowany na oferowanie przyjezdnym dostępu do sieci. Dlatego właśnie dobrze jest wiedzieć kilka rzeczy przed wyjazdem. Starter z tajską kartą SIM z AIS. Na górze zaznaczony jest numer telefonu. Warto go mieć! Przyda się chociażby podczas wypożyczania skutera. Gdzie kupić kartę SIM w Tajlandii? Pierwsze stoiska znaleźć można już na lotnisku. W przypadku międzynarodowego portu w Bangkoku wystarczy zjechać piętro niżej aby znaleźć cały rząd operatorów sieciowych oferujących pakiety internetu dla turystów. Przestrzegamy jednak – ceny są kosmiczne! W przypadku jednego z największych dostawców – AIS przyjdzie nam zapłacić około 800 bathów za pakiet na miesiąc. Sam operator jest godny polecenia, internet działa płynnie, a zasięg jest dobry nawet w dżungli. Niestety cena jest znacznie zawyżona. Jeśli jednak chcemy od razu po wylądowaniu mieć kontakt z bliskimi – AIS to bardzo dobry wybór. Wystarczy podejść do okienka lub stoiska, a obsługa zrobi wszystko za nas, włoży drugą kartę (bądź wymieni jeśli nie mamy telefonu dual SIM) i skonfiguruje tak, aby działała. W 7eleven znajdziecie cały szereg kart SIM z dobrymi ofertami! Karty SIM w Tajlandii można znaleźć również w sklepach – zwłaszcza w tym, który będziecie mijać najczęściej, czyli 7eleven (odpowiednik naszej żabki). Gdy oddalimy się od lotniska i odwiedzimy sklep na pewno znajdziemy tam cały wachlarz starterów w o wiele lepszych cenach. Można znaleźć nawet pakiety 30 GB za 200 bathów. Musimy jednak sami zająć się wymianą karty – dlatego dobrze jest mieć ze sobą odpowiedni gadżet. Możemy także poprosić obsługę sklepu. Internet w Tajlandii jest bardzo dobry. Kartę SIM kupimy na lotnisku lub w 7eleven. Minuta rozmowy z polskiej karty SIM kosztuje 8zł – radzimy więc uważać 🙂 zawsze możecie użyć lotniskowego Wi-Fi! Gniazdka w Tajlandii – czy brać przejściówkę? Odpowiedź w tym przypadku jest prosta – nie. Miejsca, w których nasze ładowarki nie będą pasować można policzyć na palcach. W 99% przypadków gniazdka są dostosowane do naszej elektroniki i z łatwością naładujemy cały sprzęt. Tajlandia – jak się przygotować do podróży. Pakowanie i bagaże O tym jak spakować się do Tajlandii poświęcamy cały, osobny artykuł (Zobacz: Jak spakować się na podróż do Tajlandii? Praktyczne porady). Podstawową zasadą jest jednak nie branie przesadnie dużej liczby ciuchów – wszystko można kupić na miejscu, a pralnie są ogólnodostępne. W przypadku gdy zabieramy tylko bagaż podręczny może to nam pomóc w zaoszczędzeniu cennego miejsca (później będzie go więcej na pamiątki). Pamiętajcie, że drogą lotniczą w bagażu podręcznym możecie przewieźć płyny o maksymalnej pojemności 100 mililitrów! Nie bierzcie więc dużych kosmetyków, a niezbędne rzeczy przelejcie do mniejszych pojemniczków. Leki oraz kosmetyki dobrze jest trzymać w osobnych, przezroczystych kosmetyczkach. Możecie takie znaleźć w Rossmanie dosłownie za kilka złotych. Ułatwi to Wam kontrole lotniskowe. Jakie leki spakować do Tajlandii? Apteki w krainie uśmiechu nie są rzadkim zjawiskiem, warto jednak skorzystać z naszej porady i na wyjazd do Tajlandii zabrać własną, podręczną apteczkę. Bez problemu przewieziecie niezbędne leki, musicie jednak pamiętać o limicie 100 mililitrów w przypadku płynów (bagaż podręczny). Polecamy więc przelać je do mniejszych pojemniczków, inaczej obsługa lotniska będzie kazała Wam je wyrzucić. Co powinna zawierać nasza apteczka? Poniżej przedstawiamy Wam naszą wersję, która sprawdziła się podczas aktywnego wypoczynku. Na leniwe wakacje na plaży to zdecydowanie zbyt obszerny zestaw – biorąc pod uwagę dostępność produktów na miejscu. tabletki na ból głowy – na przykład Apapwęgiel aktywny oraz lek na biegunkę – Stoperanplastry, bandaż, gazyantybakteryjny płyn do mycia rąkchusteczki nawilżanemaść na ukąszenia – na przykład Fenistil (preparat przeciwko komarom dobrze jest kupić na miejscu)krem / spray do opalania z filtrem 50 (im więcej tym lepiej)maść na stłuczenia / bóle mięśni – na przykład Altacetwoda utlenionalek na gardło – na przykład Orofar Maxplastikowa pęseta Czym jest probiotyk? Co warto o nim wiedzieć? Probiotyki to produkty, które pozwalają na bezpieczne odbudowanie flory bakteryjnej. Ich stosowanie jest zalecane w przypadku wyjazdu do egzotycznych krajów, ponieważ nasz organizm zostaje wystawiony na całkowicie nowy klimat, bakterie i zarazki. W Tajlandii panują także inne choroby. Głównym powodem dla którego warto jest zaopatrzyć się w probiotyk przed wyjazdem jest przystosowanie flory jelitowej i poprawienie odporności organizmu na choroby. W aptece polecono nam Multilac. Trochę za późno zaczęliśmy go brać jednak tajskie jedzonko w ogóle nam nie zaszkodziło 🙂 Probiotyk należy zacząć przyjmować przynajmniej kilka dni przed wyjazdem, a następnie kontynuować aż do wyczerpania. Sprawdzonym przez nas preparatem jest Multilac. Jego koszt w aptece to 10zł za opakowanie 10 tabletek. Branie probiotyku nie jest oczywiście wymagane, jeśli jednak nie czujecie się na siłach i obawiacie, że Wasz organizm nie podoła – jest to coś co musicie wiedzieć przed wyjazdem do Tajlandii. Zakwaterowanie w Tajlandii – praktyczne porady Bardzo dobrą praktyką jest posiadanie rezerwacji na pierwszy nocleg po przylocie. Ułatwi to wam otrzymanie wizy i przejście przez kontrolę na lotnisku. Gdzie szukać noclegu? Polecamy sprawdzone serwisy: BookingAgodaAirBnB Duża liczba turystów poszukuje w Bangkoku wysokiego hotelu z cudownym widokiem na miasto. Z doświadczenia możemy polecić skupienie się na innych aspektach, jak położenie, wygoda czy po prostu luksus (hotele 5 gwiazdkowe są naprawdę tanie). Lepiej jest wybrać niższy obiekt ale lepszy. Jeśli chcemy zobaczyć Bangkok z góry – mamy od tego najwyższy budynek, którym jest King Power Mahanakhon. (Zobacz: King Power Mahanakhon – Bangkok widziany z góry). Tajskie rozmówki. Jak porozumieć się z Tajami? Wystarczy znajomość kilku podstawowych zwrotów, które ułatwiają życie! 🙂 Nie można także ukryć, że Tajom jest bardzo miło gdy usłyszą powitanie lub podziękowanie w swoim języku. Oczywiście nasze codzienne rozmowy będą prowadzone po angielsku (lub czymś co przypomina angielski – mało kto potrafi mówić dobrze, lub w ogóle), jednak uważamy, że każdy może opanować parę tajskich słówek! Dzień dobry – sawadi kha (w przypadku pań), sawadi krap (w przypadku panów) Dziękuję – kob kun kha (w przypadku pań), kob kun krap (w przypadku panów) Przepraszam – ko tood kha (w przypadku pań), ko tood krap (w przypadku panów) Nic się nie stało – mai pen rai kha (w przypadku pań), mai pen rai krap (w przypadku panów) Warto jest mieć ze sobą małą ściągę z najważniejszymi słówkami. Radość Tajów murowana! 😀 Oceń nasz poradnik! Podobał Ci się artykuł? Zostaw nam 5 gwiazdek!

Czerwiec, 2019r. Podczas naszej azjatyckiej podróży jazda autostopem była dla nas jedną wielką przygodą i dodatkową atrakcją. Ktoś mógłby się zastanawiać dlaczego wybraliśmy taką formę przemieszczania się, skoro w Tajlandii jest tak tanio podróżować komunikacją publiczną. Odpowiedź jest krótka: autostop jest zajebisty!

Warszawa, Budapeszt, a może Praga? - decyzję o tym, skąd poleci tani przewoźnik, poznamy pod koniec roku. Przedstawiciele Thai AirAsia X przebywają obecnie w Polsce, gdzie sondują rynek. W rozmowie z opowiadają nam o swoich planach rozwoju. Malezyjskich linii AirAsia specjalnie nie trzeba nikomu przedstawiać – to największy tani przewoźnik w Azji. Wraz z kilkoma spółkami-córkami ten kolos przewiózł w ubiegłym roku ponad 56 mln pasażerów. A jeden z najbardziej perspektywicznych przewoźników, czyli Thai AirAsia X zapowiedział niedawno, że zacznie latać do Europy Środkowej, a prezes firmy wśród potencjalnych kierunków wymienił Polskę, Czechy i Węgry. Loty mają być realizowane do Bangkoku W tym tygodniu przedstawiciele tajskiego przewoźnika przebywali w Polsce. Postanowiliśmy więc spytać, kiedy uruchomią regularne połączenia do Polski.– Jesteśmy zdeterminowani, aby uruchomić pierwsze połączenie do Europy Środkowej w III lub IV kwartale przyszłego roku. Aby tego dokonać, sprzedaż biletów musimy uruchomić przynajmniej pół roku wcześniej, więc decyzję na temat naszej pierwszej destynacji w regionie podejmiemy do końca roku. Nie jesteśmy jeszcze pewni czy to będzie Polska, ale z pewnością jest wysoko na naszej liście, bo widzimy jak szybko rośnie liczba pasażerów z tego kraju podróżujących do Tajlandii. W tej chwili poznajemy rynek – otoczenie konkurencyjne i specyfikę zachowań pasażerów, np. to w jaki sposób kupują bilety – mówi w rozmowie z Matana Thientong dyrektor handlowa Thai AirAsia SIHASKAPRACHUM / ShutterstockO pierwszeństwo we względach azjatyckiego mocarza Polska rywalizuje z lotniskami w Czechach, na Węgrzech i w Austrii. AirAsia analizuje jeszcze 2 destynacje, jednak prawdopodobnie będzie je otwierała w dalszej kolejności. Na „krótkiej liście” faworytów nie ma za to na razie Chorwacji, o której wcześniej wspominał prezes Thai AirAsia właśnie – a czemu właściwie Europa Środkowa, a nie zachód? Moi rozmówcy tłumaczą, że w Europie Zachodniej jest już spora konkurencja, nasz region rośnie tak szybko… a poza tym do Europy Środkowej coraz częściej podróżują obywatele Tajlandii.– I podróżują trochę tak jak Polacy – nie zostają długo w jednym miejscu, tylko jeżdżą od kraju do kraju, korzystając z dobrej sieci transportowej tutaj. Ważnym czynnikiem są też kwestie bezpieczeństwa – wielu Tajów zrezygnowało z planów wypraw turystycznych do Europy Zachodniej po niedawnych zamachach terrorystycznych. W waszym regionie jest po prostu spokojniej – mówi Matana ile bilety? „Nie będzie wojny cenowej, ale…”Pytanie o ceny jest dość zasadne, bo w regionie Thai AirAsia X nie ma żadnej konkurencji – LOT już 2 lata temu zapowiadał uruchomienie trasy do Bangkoku, ale póki co skończyło się na zapowiedziach, a narodowy przewoźnik skupi się na innych lotniskach w Azji. Na jakie ceny mogą liczyć pasażerowie?Fot. arfa adam / Shutterstock– Zawsze staramy się być najtańsi na rynku, ale na kalkulacje cenowe jest jeszcze za wcześnie. Ale odpowiem w ten sposób: średnia cena biletu za 8 godzinny lot z Kuala Lumpur do Sydney to ok. 150 USD w jedną stronę. 4 razy w roku organizujemy duże akcje wyprzedażowe i promocje, podczas których ta stawka spada do poziomu ok. 100 USD. Lot z Bangkoku do Europy Środkowej potrwa nieco dłużej, ale to jest generalnie rząd stawek, których można się spodziewać na tych trasach – słyszymy od przedstawicieli oczywiście w najtańszej możliwej taryfie, bo jak przystało na low-costa, za dodatkowe usługi jak bagaż trzeba płacić.– Przyciągamy do siebie nową generację młodszych pasażerów, dzięki naszemu podejściu DIY, czyli zrób to sam. Nasz pasażer może lecieć do Tajlandii z plecakiem, na miejscu nakupić sobie mnóstwo pamiątek i walizkę, którą potem nada na lot powrotny za dodatkową opłatą. Każdy płaci za to, czego aktualnie potrzebuje – mówi samo z jedzeniem – na pokładzie pasażerowie mogą wybierać minimum z 8 rodzajów posiłków, a jeśli zamówią jedzenie z wyprzedzeniem – opcji do wyboru jest jeszcze więcej. Za wszystko niestety trzeba jednak dodatkowo Nutkamol Komolvanich / ShutterstockWydaje się więc, że niezależnie od tego czy zwycięży Praga, Warszawa czy Budapeszt, dla pasażerów z Polski powinna to być dobra tajskiego przewoźnika dodają też, że takie połączenie będzie na początku realizowane przynajmniej 4 razy w tygodniu.– To niezbędne minimum, by taka trasa była rentowna – będą realizowane Airbusami A330-300, które zabierają na pokład 377 pasażerów, w tym 365 w klasie ekonomicznej. Ale do uruchomienia nowej trasy potrzebny jest jeszcze jeden niezwykle istotny szczegół – zniesienie sankcji, jakie w 2015 r. nałożyła na Tajlandię ICAO, czyli Organizacja Międzynarodowa Lotnictwa Cywilnego. Było to związane z procedurami bezpieczeństwa linii lotniczych i lotnisk, które nie spełniały międzynarodowych procedur. W efekcie wszystkim tajskim liniom lotniczym cofnięto możliwość uruchamiania nowych tras tajskiego przewoźnika przekonują, że przedstawiciele ICAO pojawią się w Tajlandii jeszcze we wrześniu lub w październiku, a najpóźniej w listopadzie sankcje zostaną zniesione. Tajski regulator wprowadził w międzyczasie tak rygorystyczne kontrole, że w ostatnim czasie aż 16 tajskich przewoźników straciło swoje AOC, czyli certyfikaty operatora Porzilla / ShutterstockCo dalej? W planach tanie loty z Europy na Bali!Na razie tajska linia nie chce zdradzać swojej dalszej strategii rozwoju w regionie, ale dalekosiężne plany jawią się już znacznie bardziej atrakcyjnie.– Na razie naszym celem jest wystartować z tym połączeniem i znaleźć tu swój przyczółek. Myślimy o wielu połączeniach. I nie ograniczamy się tylko do Bangkoku. W dalszych planach jako AirAsia myślimy o uruchomieniu tanich lotów z Europy do Kuala Lumpur i na Bali – słyszymy od przedstawicieli tajskiej linii.

Osoby decydujące się na tak daleką podróż, zastanawiają się często ile leci się do Nowej Zelandii? Chętnie wybierane przez turystów trasy lotów z naszego kraju do Nowej Zelandii to połączenia z Warszawy do Auckland, Wellington czy Christchurch. Trzeba liczyć się z tym, iż z Polski nie ma lotów bezpośrednich do tego kraju. Treść główna Urszula zapytał(a) Odpowiedz SylwiaB odpowiedział(a) 6 lat temu 9650 km Treść dodatkowa. Najnowsze pytania Udzielonych odpowiedzi: 0 Udzielonych odpowiedzi: 0 Udzielonych odpowiedzi: 0 Udzielonych odpowiedzi: 0 Udzielonych odpowiedzi: 1 Udzielonych odpowiedzi: 0 Udzielonych odpowiedzi: 0 Popularne pytania Udzielonych odpowiedzi: 27 Udzielonych odpowiedzi: 23 Udzielonych odpowiedzi: 15 Udzielonych odpowiedzi: 25 Udzielonych odpowiedzi: 18 Udzielonych odpowiedzi: 25 Udzielonych odpowiedzi: 7 Kalendarze najlepszych cenWarszawa – Rodos 577 złWarszawa – Lizbona 485 złWarszawa – Dubrownik 465 złWrocław – Gdańsk 82 złKatowice – Madera 820 złWarszawa – Ateny 523 złWarszawa – Teneryfa 754 złKraków – Porto 383 zł Pytania nierozwiązane epfn3Q.
  • d07hmdi6ty.pages.dev/101
  • d07hmdi6ty.pages.dev/12
  • d07hmdi6ty.pages.dev/104
  • d07hmdi6ty.pages.dev/185
  • d07hmdi6ty.pages.dev/101
  • d07hmdi6ty.pages.dev/120
  • d07hmdi6ty.pages.dev/229
  • d07hmdi6ty.pages.dev/323
  • d07hmdi6ty.pages.dev/213
  • ile jest kilometrów z warszawy do tajlandii